Katarzyna Grochola autorka m.in. powieści „Nigdy w życiu”, „Ja wam pokażę” 4 grudnia była bohaterką spotkania z pasjami. Autorka powieści i dziennikarka, która marzyła o karierze pisarskiej od dziecka, zdradziła nam jak buduje postaci swoich książek oraz dlaczego wystąpiła w „Tańcu z gwiazdami”.
Sala na piętrze mławskiej biblioteki ledwo pomieściła uczestników. Prowadząca mławskie spotkanie, dyrektor biblioteki Maria Świtoń, przybliżyła życie i osiągnięcia pisarki. Opowiedziała m.in. o zwycięskiej walce z chorobą nowotworową.
Podczas wideokonferencji Katarzyna Grochola zdradziła, że pisarką postanowiła zostać w wieku pięciu lat. Pisze przede wszystkim... dla siebie. Książkowe postaci buduje wcielając się w każdą z nich. - Muszę być każdą postacią z książki, bitą, dręczoną kobietą i oprawcą, który ją dręczy – wyznała. Autorka także wiele czyta, do czego zachęca. - W książce po prostu jest magia – uważa. Wystąpiła w „Tańcu z gwiazdami” z kilku powodów. - Chciałam nauczyć się tańczyć. Byłam wtedy w swoim tzw. depresyjnym okresie. Nie obchodził mnie świat, co ludzie o mnie pomyślą. To ostatnie mi zostało - teraz wspominała. Stara się myśleć pozytywnie. Uważa, że poczucie szczęścia zależy od sposobu widzenia świata. - Wolę patrzeć na świat jakby był piękny – wyznała Katarzyna Grochola. Szczęśliwe są dla niej chwile, jak fajna randka, czy spotkanie z dawną znajomą. - Nie możemy odczuwać szczęścia cały czas, tak jak nie można jeść kawioru codziennie - stwierdziła.
Iwona Łazowa
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez