Czwartek, 25 kwietnia 2024. Imieniny Jarosława, Marka, Wiki

Komu ,,opłaca się” się być samorządowcem

2014-11-29 17:12:27 (ost. akt: 2014-11-29 17:17:56)

Podziel się:

Od wyborów samorządowych minęło ponad tydzień. Niemal wszyscy startujący kandydaci zapewniali, że chodzi im o służbę na rzecz mieszkańców i wpływ na życie lokalnej społeczności. W trakcie kadencji z ową służbą bywa różnie, w każdym jednak przypadku wiąże się ona z dochodami dla tych, którzy ją pełnią. Ile „zarabiają” nasi samorządowcy?

Starosta Powiatu Mławskiego kończącej się kadencji Włodzimierz Wojnarowski pobiera wynagrodzenie miesięczne (wraz z różnymi dodatkami) w wysokości 12 tys. 364 zł brutto . Tylko o 4 zł mniej, czyli 12 tys. 360 zł miesięcznie otrzymuje burmistrz Mławy Sławomir Kowalewski.
Sporo pieniędzy publicznych miesięcznie przekazujemy łącznie radnym miasta Mława. W przeciwieństwie do burmistrza i starosty nie otrzymują oni wynagrodzenia, ale dostają nieopodatkowane diety. Idea takiej formy „wypłaty” jest taka, że pieniądze te mają być przeznaczone na działalność związaną z pełnieniem funkcji radnego. A zatem samorządowiec środki z diety powinien wydawać np. na paliwo czy bilet, kiedy zamierza dojechać na spotkanie z mieszkańcami miasta czy na opłacenie rachunków za rozmowy telefoniczne, które wykonał w związku z pełnieniem swojej funkcji.

Więcej niż najniższa krajowa
dla szeregowego radnego

Tak zwany szeregowy radny, czyli nie pełniący żadnej funkcji w radzie miasta dostaje miesięcznie 1680 zł diety na rękę. Więcej dostają funkcyjni: przewodniczący komisji, wiceprzewodniczący rady oraz jej przewodniczący otrzymują po 1987 zł. Diety miejskim radnym są wypłacane ryczałtowo, raz na miesiąc, niezależnie od liczby posiedzeń sesji i komisji. W ten sam sposób wypłacane są diety radnym i członkom zarządu powiatu mławskiego. Przewodniczący rady powiatu otrzymuje 2172 zł miesięcznie, wiceprzewodniczący – 1501 zł, przewodniczący komisji – 1236 zł, a tzw. szeregowy radny – 883 zł. W samorządzie powiatowym stosunkowo wysokie diety mają jeszcze członkowie zarządu powiatu, którzy otrzymują 1943 zł miesięcznie.

Najmniej dostają
radni gminni

Mniej publicznych pieniędzy dostają radni gmin powiatu mławskiego. I tak na przykład przewodniczący rady gminy w Dzierzgowie otrzymuje 1324 zł miesięcznie, a szeregowi radni oraz wiceprzewodniczący rady dostają za każde uczestnictwo w posiedzeniu rady lub komisji 250 zł. Jako przykład niewysokich „uposażeń” samorządowców w powiecie mławskim może posłużyć gmina Szreńsk. W jej wypadku wszyscy radni otrzymują po 150 zł za posiedzenie rady lub komisji. Więcej od nich dostaje przewodniczący rady gminy, który z gminnej kasy pobiera raz w miesiącu 1000 zł. Trzeba jeszcze wspomnieć o zarobkach wójtów. W gminie Dzierzgowo na przykład, wraz z dodatkami wójt pobiera miesięcznie 9948 zł brutto wynagrodzenia, a w gminie Szydłowo 11 tys. 320 zł.

Wypłaty i diety
regulują uchwały

Warto dodać, że wysokość wynagrodzeń oraz diet samorządowców są ustalane, w granicach obowiązującego prawa, uchwałami – rady miasta, powiatu lub gminy. To radni decydują np. o podwyżce lub obniżeniu wynagrodzenia dla burmistrza, starosty czy wójta. Poprzez głosowanie ustalają oni także wysokość własnych diet.

Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. prostownik #1588812 | 94.40.*.* 1 gru 2014 14:41

    Zaraz PO czerwonej zarazie najgorsza w kolejności to zielona zaraza –PSL (czytaj ZSL). Etatyzm i przeregulowania w prawie, które są systematycznie wprowadzane w naszym kraju przy udziale Sejmu RP, ma służyć tworzeniu kolejnych urzędniczych stołków, które oczywiście obsadzi czerwona i zielona zaraza. Dodatkowo zielona zaraza zawsze ma pewne głosy od KRUS-owców. Hodowanie rachitycznej władzy sądowniczej i manipulowanie zawładniętymi mediami betonuje ten system. Układ zamknięty. Dlatego trzeba demonstrować 13 grudnia. Tylko ulica może pognać tą bandę przyspawanych do stołków i mediów typu TVP,TVN,POLSAT biurokratów. Partie które mają poniżej 5% są sekowane medialnie i organizacyjne aby broń boże nie przerosły progu i nie zaistniały jako alternatywa dla czerwono-zielonych Poparańców.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) ! - + odpowiedz na ten komentarz