Czwartek, 25 kwietnia 2024. Imieniny Jarosława, Marka, Wiki

Powyborczy bałagan w mławskim wydaniu

2014-11-29 16:03:55 (ost. akt: 2014-11-29 16:10:10)

Podziel się:

Od wyborów samorządowych minął ponad tydzień. Na oficjalnej stronie PKW wciąż na próżno szukać ostatecznych wyników głosowania w powiecie mławskim (stan na 25 listopada). Jak ,,od środka” wyglądała sytuacja z liczeniem głosów zapytaliśmy Wojciecha Piotrkowskiego przewodniczącego Miejskiej Komisji Wyborczej w Mławie.

Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl

Wyniki wyborcze, które podaliśmy przed tygodniem zdobyliśmy na poziomie obwodowych komisji wyborczych. Na te ostateczne, zatwierdzone przez Państwową Komisję Wyborczą wszyscy czekaliśmy długo i... czekamy nadal. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest awaria systemu informatycznego. Przewodniczący Wojciech Piotrkowski przyznaje, że gdyby technika nie zawiodła, wyborcy wyniki mogliby poznać szybciej. Aby wyeliminować uchybienia lub błędy systemu, niektóre komisje obwodowe musiały powtórnie wydrukować i podpisać protokoły, co trwało nawet około 3 godzin.

System nie
zadziałał

Protokoły z obwodowych komisji wyborczych do komisji miejskiej wpłynęły co prawda przed południem w poniedziałek 17 listopada - ostatni dotarł o godz. 10.50. Po ich dostarczeniu członkowie miejskiej komisji powinni wprowadzić dostarczone do nich dane do systemu informatycznego, aby podliczyć głosy i wydrukować projekt protokołu, który po sprawdzeniu i zatwierdzeniu mógł potem trafić do Ciechanowa. Jednak właśnie ze względu na niesprawny system nie udało się tego zrobić. - Około godz. 13 w poniedziałek podjęliśmy uchwałę o zawieszeniu prac komisji. Kolejnego dnia, od godz. 13 zliczaliśmy głosy ręcznie, korzystając z arkusza kalkulacyjnego – taki był nakaz z delegatury ciechanowskiej – mówi przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej. Po ręcznym sporządzeniu protokołów okazało się, że system działa. Protokoły wydrukowane z systemu sprawdzono i zatwierdzono. Około godz. 19.00 dostarczono je do delegatury PKW w Ciechanowie.

Zafałszować jest
trudno

Ogólnopolskie media wciąż donoszą o wielkiej ilości głosów nieważnych w niektórych miejscach naszego kraju. Niektórzy komentujący twierdzili, że w ten sposób specjalnie fałszuje się wyniki wyborów – na przykład poprzez dopisanie drugiego krzyżyka na tej samej karcie wyborczej.
Jak podkreśla nasz rozmówca, w wyborach do rady miasta i na burmistrza Mławy liczba nieważnych głosów była niewielka. Jego zdaniem sfałszowanie wyników wyborów w ten sposób jest bardzo trudne do zrealizowania. - Przecież w komisjach wyborczych są ludzie poleceni przez poszczególne komitety wyborcze. A nawet, jeśli z losowania wyjdzie tak, że dany komitet nie ma w komisji swojego przedstawiciela, to może wprowadzić swojego męża zaufania. Tu przecież wszyscy wzajemnie patrzą sobie na ręce – objaśnia przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej.


Każda wyborcza komisja obwodowa składa się z 9 osób. Komisja wybiera spośród siebie przewodniczącego i wiceprzewodniczącego. Członkowie komisji przed wyborami przechodzą szkolenie. W dniu wyborów muszą być co najmniej godzinę przed otworzeniem lokali wyborczych , aby m.in. odebrać, przeliczyć i opatrzyć pieczęcią karty wyborcze do głosowania. Potem ich praca polega na sprawdzaniu tożsamości wyborców i pilnowaniu porządku głosowania. Po zakończeniu głosowania i zamknięciu lokali wyborczych obowiązkiem komisji jest zliczenie głosów, sporządzenie protokołu i dostarczenie go do Miejskiej Komisji Wyborczej.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB