Przy ul. Smolarnia ma powstać nowy plac zabaw. Większość mieszkańców tutejszych bloków od dawna oczekuje tej inwestycji. Pojawił się jednak głos sprzeciwu. Jeden z mieszkańców argumentuje, że plac może być niebezpieczny - ze względu na lokalizację przy rzece Seracz.
Pod inwestycję jest już nawieziony piasek. Plac ma składać się m.in. ze zjeżdżalni, drabinki, huśtawki i piaskownicy. W dwóch najbliższych obiektowi blokach zlokalizowanych przy ul. Smolarnia mieszka po 20 kilka rodzin. W jednym z nich jest sporo dzieci do 10 lat, czyli wymagających opieki rodziców. - W tej sprawie zostało zorganizowane zebranie. Mieszkańcy chcieli tej inwestycji. Sprzeciwiała się jej tylko jedna osoba – mówi prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Mławie Andrzej Więckowski.
Nasz rozmówca odnosi się do zastrzeżeń naszego czytelnika w sprawie bezpieczeństwa. - Obiekt będzie ogrodzony. Ogrodzenie ma mieć wysokość około 1,3 – 1,4 m. Poza tym plac będzie miał regulamin, dzieci w pewnym wieku będą musiały tu przebywać pod opieką rodziców – objaśnia Andrzej Więckowski. I podkreśla, że aby zbudować plac zabaw trzeba spełnić szereg przepisów, w tym m.in. zachować odpowiednie odległości od okien budynków.
Właścicielem terenu, na którym jest realizowana inwestycja jest miasto. To wspólne przedsięwzięcie ratusza i TBS-u ma kosztować około 20 tys. zł. Plac ma być gotowy na wiosnę, a teren wokół niego zostanie zagospodarowany zielenią. - Myślę, że powinniśmy stworzyć dzieciom warunki do zabawy – podsumowuje prezes TBS-u.
Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez