Czwartek, 28 marca 2024. Imieniny Anieli, Kasrota, Soni

Dymy nad miastem znowu dokuczliwe. Straż miejska może sprawdzić czym palisz.

2014-10-12 13:31:34 (ost. akt: 2014-10-12 13:35:06)

Podziel się:

Sezon grzewczy się zaczął – to w Mławie widać po sporej ilości dymu w niektórych rejonach i czuć – na brzydkie, duszące zapachy skarżyło się wielu czytelników „Kuriera”. Wskazują na palenie śmieci. Straż miejska zapowiada, że będzie zwracać szczególną uwagę na ten problem. Sanepid z kolei przypomina o negatywnym wpływie na zdrowie niebezpiecznych substancji.

W ostatnim czasie odebraliśmy kilka sygnałów od naszych czytelników. - Nie można w ogóle otworzyć okna w mieszkaniu, bo z zewnątrz płynie smród. Ktoś zapewne pali jakieś plastiki albo inne odpady – alarmował jeden z telefonujących. Problem ten występuje co roku, kiedy tylko zacznie się sezon grzewczy. Tę sprawę poruszył też burmistrz na zebraniu mieszkańców osiedla nr 8 w środę 1 października. - Część ludzi zapewne pali różne rzeczy w piecach, bo nie stać ich na zakup normalnych materiałów do ogrzewania, a inni robią to nieświadomie – mówił Kowalewski. Straż miejska w tym roku przeprowadziła kilkanaście kontroli pod kątem palenia w domach szkodliwych substancji. Dwóch właścicieli posesji ukarano mandatami. - W jednym przypadku palono produkty spożywcze, a w drugim plastiki. Było to wypalanie kabli, a zatem spalanie nie miało tu na celu ogrzewania domu – informuje komendant straży miejskiej Marek Wysocki. Jak mówi, strażnicy miejscy kontrolują posesje albo po zgłoszeniach ze strony mławian, albo kiedy sami zauważą dym, który może wskazywać na to, że właściciel posesji nie przestrzega prawa w zakresie ochrony środowiska. Komendant dodaje, że stosunkowo często mundurowi przyjmują zgłoszenia o paleniu z rejonów ulic takich jak Ciechanowska czy okolic mławskiego szpitala, ale są także zgłoszenia np. z ulicy Lelewela czy Sądowej. - W ostatnim czasie wydaliśmy też 20 pouczeń w sprawie palenia na podwórkach. Najczęściej palona jest roślinność, a na przykład dym z liści jest bardzo uciążliwy dla otoczenia – mówi Marek Wysocki.

Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl


Marek Wysocki
komendant straży miejskiej

Jeśli ktoś będzie miał uzasadnione podejrzenie, że w którymś z budynków palone są niebezpieczne substancje, może nam to zgłosić, dzwoniąc pod bezpłatny numer 986. Za takie palenie można dostać mandat w wysokości do 500 zł, a jeśli sprawa trafi do sądu, to wysokość kary może wzrosnąć nawet do 5 tys. zł. Przypominam również, że straż miejska ma prawo przeprowadzać kontrole w tym zakresie na podstawie art 379. ust. 2 Ustawy Prawo ochrony środowiska. Zgodnie z tym przepisem jesteśmy upoważnieni przez burmistrza do kontroli przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska. Z kolei zgodnie z kodeksem karnym art. 225 par. 1 osobie, która nie wpuści funkcjonariuszy na taką kontrolę, może grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Magdalena Grzywacz
rzecznik Urzędu Miasta w Mławie

W 2012 roku przeprowadzono w Mławie pomiary stężenia groźnych pyłów. Okazało się, że odnotowano przekroczenia norm pyłów PM 10, który jest mieszaniną drobnych cząstek o różnych rozmiarach i o różnym składzie chemicznym. Cząstki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów mogą wnikać do płuc, co powoduje poważne problemy zdrowotne, szczególnie u starszych oraz dzieci. Na powierzchni pyłów przenoszone są toksyczne związki chemiczne niebezpieczne dla zdrowia. 22 października ub.r. radni podjęli uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na przystąpienie do opracowania i wdrażania planu gospodarki niskoemisyjnej dla Mławy. Dokument ten koncentruje się na podniesieniu efektywności energetycznej i służy zwiększeniu wykorzystania odnawialnych źródeł energii oraz redukcji gazów cieplarnianych.

Ewa Sztuba
dyrektor mławskiego sanepidu

Kominy w domach znajdują się na niewielkich wysokościach. To uniemożliwia wyniesienie dymu na dużą odległość i jego rozproszenie przez wiatr. Dlatego też dymy trafiają łatwo do dróg oddechowych. Jest to szczególnie niebezpieczne w okresie jesienno-zimowym. Wtedy w domach pali się więcej niebezpiecznych substancji, a rozprzestrzenianie się dymu jest ograniczone ze względu na niską temperaturę i dużą wilgotność powietrza. Wdychając zanieczyszczenia, jesteśmy narażeni na choroby dróg oddechowych, uszkodzenie płuc i bronchit. Bardzo niebezpieczne może być np. palenie mebli, toreb foliowych i opakowań z nadrukiem farb. Produktem ich spalania są związki groźne dla zdrowia ludzi – dioksyny i furany. Są to niestety związki rakotwórcze. Poza tym pyły unoszące się w powietrzu odkładają się potem w różnych miejscach, np. przydomowych ogródkach, wzbogacając warzywa metalami ciężkimi. Potem spożywamy je na wiosnę.


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kj #1506102 | 176.103.*.* 13 paź 2014 06:04

    Straż miejska sama nie ma prawa wejść do domu jedynie z kontrolerem z ochrony środowiska nie raz już było w telewizji że jakiś burmistrz dał im niby takie uprawnienia ale to niezgodne z konstytucją.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. monik #1505785 | 188.33.*.* 12 paź 2014 14:04

    sprawdzcie na kopernika mieszka TAM męszczyzna sam w piętrowym budynku i jest strasznie brudno na tym podwórku i pali własnie tak ze ile razy nie mozna wytrzymac na ulicy jest tak siwo ze dobze drogi nie widac jak pali smieciami ? róznego pochodzenia

    ! - + odpowiedz na ten komentarz