- Windy przy mławskiej stacji PKP Mława (Wólka) nie działają. Niepełnosprawnym trudno dotrzeć na perony – alarmuje Janusz Dylewski. PKP obiecuje uruchomić dźwigi osobowe do końca października. Osoby, które wcześniej zgłoszą potrzebę pomocy mogą być m.in przeniesione na perony…
Dzięki tunelowi podziemnemu mieszkańcy Wólki mogą przejść na drugą stronę torów, a pasażerowie dostać się na perony. Niepełnosprawni na wózkach mogli korzystać z trzech wind. Obecnie nie mają na to szans. Co prawda dostać się na drugą stronę Wólki mogą dzięki wciąż otwartemu dla pieszych przejazdowi kolejowemu. Jednak dostać się na peron mogli tylko windą.
Szukają nowego
konserwatora
konserwatora
Możliwość korzystania z wind ograniczono już w sierpniu, kiedy to nie działała jedna z nich. - Od 10 października nieczynne są wszystkie trzy windy – usłyszeliśmy od Janusza Dylewskiego z Mławy. Ponownie poprosiliśmy o wyjaśnienia w PKP PLK. - W związku z poważnym uszkodzeniem wind i częstymi awariami a także dewastacjami dźwigów oraz mając na uwadze dobro i bezpieczeństwo pasażerów, podjęto decyzję o konieczności wyłonienia nowego uprawnionego konserwatora na ich utrzymanie. Najpóźniej widny zostaną uruchomione do 30 października 2014 r. - informuje Marek Ćwikliński, zastępca dyrektora olsztyńskiego oddziału PKP PLK.
Zgłosić dyżurnemu
30 minut przed odjazdem
Zgłosić dyżurnemu
30 minut przed odjazdem
W związku wyłączeniem dźwigów osobowych, w celu umożliwienia korzystania niepełnosprawnym z usług kolei zmieniono organizację pracy stacji. – W przypadku chętnych osób niepełnosprawnych które chcą skorzystać z pomocy, należy telefonicznie zgłosić dyżurnemu ruchu co najmniej na 30 minut przed planowanym odjazdem pociągu powyższy fakt. Zostanie wówczas zorganizowana pomoc (przeniesienie) lub zmieniony zostanie peron wjazdu pociągu na peron nr 1, gdzie nie trzeba korzystać z tunelu – dodaje. Informację o tymże sposobie organizacji wywieszono (25 września) dopiero jak sprawą wind zainteresowała się nasza redakcja.
Podnieśli problem
na zebraniu mieszkańców
Więcej dowiedzieliśmy się podczas spotkania mieszkańców osiedla nr 9. – Poszła plotka, że miasto nie zapłaciło za prąd i widny wyłączyli – sugerował jeden z zainteresowanych. Miejscy urzędnicy poinformowali, że kłopoty pojawiły się ponieważ windy były konserwowane przez firmę, która podpisała umowę z wykonawcą, a nie inwestorem - czyli PKP PLK. Przy odbiorze wyszły na jaw usterki. Firmy nie mogły się porozumieć, nie regulowały między sobą należności. Windy ze względu na procedury bezpieczeństwa nie mogą pracować bez konserwatora nadzorującego ich pracę, dlatego zostały wyłączone.
na zebraniu mieszkańców
Więcej dowiedzieliśmy się podczas spotkania mieszkańców osiedla nr 9. – Poszła plotka, że miasto nie zapłaciło za prąd i widny wyłączyli – sugerował jeden z zainteresowanych. Miejscy urzędnicy poinformowali, że kłopoty pojawiły się ponieważ windy były konserwowane przez firmę, która podpisała umowę z wykonawcą, a nie inwestorem - czyli PKP PLK. Przy odbiorze wyszły na jaw usterki. Firmy nie mogły się porozumieć, nie regulowały między sobą należności. Windy ze względu na procedury bezpieczeństwa nie mogą pracować bez konserwatora nadzorującego ich pracę, dlatego zostały wyłączone.
Iwona Łazowa
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
m #1517989 | 176.103.*.* 23 paź 2014 09:00
Niby wszystko powiedziane a dlaczego wszyscy zapominają o matkach które muszą dźwigać wózki po schodach wystarczyłyby zjazdy
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz