Czwartek, 28 marca 2024. Imieniny Anieli, Kasrota, Soni

Szreńsk. Służba to tradycja, zaangażowanie i pasja

2014-09-12 09:08:46 (ost. akt: 2014-09-12 09:10:02)

Podziel się:

- Chcemy przede wszystkim pomagać ludziom. To praca społeczna, ale przynosząca satysfakcję – mówi Paweł Szałkowski, sekretarz Ochotniczej Straży Pożarnej w Szreńsku. OSP w Szreńsku ma bardzo bogate tradycje.

Ochotnicza Straż Pożarna w Szreńsku powstała ponad 100 lat temu – w 1908 r. - Założycielami byli dwaj bracia: ówczesny proboszcz szreńskiej parafii i organista. Pierwszy z nich był prezesem OSP, a drugi naczelnikiem tej jednostki – informuje Paweł Szałkowski, sekretarz szreńskich ochotników. Obecnie prezesem jest Wojciech Król, a naczelnikiem Michał Tuchciański. Do jednostki należy 50 druhów. Od 1997 r. strażacy ze Szreńska należą do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego. W 2013 r. jednostka brała udział w 43 akcjach ratowniczych. Do pożarów strażacy wyjeżdżali 16 razy, a 27 do tzw. miejscowych zagrożeń, wśród których są m.in. takie akcje jak przycinanie drzew czy usuwanie gniazd os. W tej kategorii mieszczą się także wypadki i kolizje drogowe, jednak do takich przypadków szreńscy ochotnicy wyjeżdżają raczej rzadko. - Tego typu zdarzeń nie ma dużo na naszym terenie, ponieważ jesteśmy stosunkowo daleko od drogi krajowej nr 7 – objaśnia nasz rozmówca.

Z ludźmi
na co dzień

Strażacy biorą aktywny udział w życiu lokalnej społeczności. Są obecni praktycznie na wszystkich uroczystościach, czy to samorządowych czy kościelnych. Często zabezpieczają np. trasy przemarszu, pilnują bezpieczeństwa, wspomagając w ten sposób prace funkcjonariuszy policji. Jednostka dysponuje 2 samochodami bojowymi: jeden typu lekkiego, a drugi typu średniego. W 2004 r. Związek Ochotniczych Straży Pożarnych odznaczył szreńską jednostkę złotym medalem za zasługi dla pożarnictwa.

W straży
od dziecka

Paweł Szałkowski ma obecnie 38 lat. Ze strażą ma styczność od dawna. - Kiedy miałem 8 lat. Zacząłem należeć do tutejszej młodzieżowej drużyny pożarniczej. Później przestała ona istnieć, ale przekształciła się w orkiestrę dętą, działającą przy OSP – objaśnia nasz rozmówca. Dodaje, że wielu członków OSP to ludzie zaangażowani społecznie także w innych dziedzinach. Dużo robią na rzecz lokalnej społeczności, pracując na przykład w szkołach czy angażując się w życie klubu sportowego i parafii. - Ważne jest też to, że regularnie jeździmy na szkolenia. Posiadamy również nowoczesny sprzęt, mamy także możliwość pozyskiwania środków na własną działalność – dodaje Szałkowski.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB