Upalne lato daje się we znaki. W ciągu kilku ostatnich dni, od 3 do 5 sierpnia, strażacy mieli pełne ręce roboty. Płoną lasy, uprawy i maszyny rolnicze. Straty na skutek pożarów sięgnęły w sumie kilkuset tysięcy złotych. Bywały akcje w których strażacy walczyli o uratowanie mienia nawet 6 godzin.
3 sierpnia w Bońkowie Kościelnym z dymem poszło 37 hektarów powierzchni. Spaliło się m.in. 60 arów lasu, 8 hektarów zboża na polach i 20 hektarów słomy. Uszkodzeniu uległo też 70 metrów ocieplenia kurnika. Straty oszacowano na 39 tys. zł. Strażacy uratowali mienie warte 3 miliony złotych. W akcji gaśniczej brało udział 12 jednostek straży pożarnej. Zawodowcy i ochotnicy gasili ogień przez prawie 6 godzin. - Prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia przez osoby nieznane – informuje Marek Augustynowicz, rzecznik prasowy KP Państwowej Straży Pożarnej w Mławie. Postępowanie sprawie pożaru prowadzi policja.
Rolnicy tracili mienie
warte nawet 500 tys.
W Nosarzewie Borowym 4 sierpnia płonęły maszyny rolnicze. Spalił się m.in. ciągnik i część prasy oraz słoma. Straty oszacowano na 500 tys. zł. Prawdopodobną przyczyną pożaru według strażaków było zwarcie instalacji elektrycznej w ciągniku. Jednak jak było naprawdę ustala policja. Zatarcie łożyska w prasie mogło być przyczyną pożaru prasy rolniczej i ścierniska 4 sierpnia w Dąbku. Spaliła się część urządzenia. Straty oszacowano na 3 000 zł. Tego samego dna spłonęło 6,5 ha słomy i ścierniska w Wyszynach Kościelnych. Gospodarze stracili mienie warte 2600 zł. Do pożaru prasy rolniczej doszło także w Zgliczynie Glinkach, gdzie z dymem poszło mienie warte 60 tys. zł. Strażacy nie ustalili przyczyn pożaru. Jak mogło do niego dojść bada policja. To tylko kilka przykładów zdarzeń do których doszło w ciągu ostatnich dni.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez