Sobota, 27 kwietnia 2024. Imieniny Sergiusza, Teofila, Zyty

„Nie jesteśmy służbą represyjną”

2014-07-13 18:10:57 (ost. akt: 2014-07-13 18:16:05)
komendant Marek Wysocki

komendant Marek Wysocki

Autor zdjęcia: Robert Bartosewicz

Podziel się:

O kontrolach prędkości, niechlubnych rekordach i interwencjach straży miejskiej rozmawiamy z komendantem straży miejskiej Markiem Wysockim. Nasz rozmówca przypomina m.in. o tym, gdzie w Mławie należy się spodziewać fotoradaru

Robert Bartosewicz: Wielu mieszkańcom straż miejska kojarzy się tylko z działaniami typowo represyjnymi, z wlepianiem mandatów i kontrolami. W niektórych miastach mieszkańcy żądają likwidacji straży, argumentując, że zadania straży może pełnić policja. Co pan na to?
Marek Wysocki:
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jesteśmy do współpracy z policją, a nie do dublowania jej. Podkreślam jeszcze raz: współpracujemy z policją, nie dublujemy jej. O tym na ile jesteśmy służbą represyjną niech świadczą liczby. Staramy się zawsze wybierać nierepresyjny styl naszej pracy. W tym roku wypisaliśmy 370 mandatów, ale zastosowaliśmy 880 pouczeń. Mandat jest generalnie dla nas formą ostateczną, wykorzystujemy go tylko w sytuacjach gdzie stworzone zostało duże zagrożenie dla bezpieczeństwa albo gdy przekroczenie przepisów jest rażące, na przykład kiedy ktoś zostawia odpady w lesie. Jednak tam gdzie to tylko możliwe, stosujemy pouczenia. Warto dodać, że wzrastająca liczba interwencji może świadczyć o tym, że jesteśmy służbą potrzebną. Ludzie informują nas o różnych sytuacjach, niejednokrotnie anonimowo, ostatnio coraz częściej także drogą mailową. Sprawdzamy wszystkie sygnały od społeczeństwa.

R.B.: Jakiego rodzaju interwencje przeprowadza straż miejska w ostatnim czasie?
M.W.: Duża część naszych interwencji wynika ze zgłoszeń mieszkańców. Takimi sprawami zajmujemy się najczęściej. W 2013 r. najwięcej zgłoszeń dotyczyło naruszenia przepisów ruchu drogowego. Na ogólną liczbę ponad 1800 zgłoszeń, 430 z nich dotyczyło właśnie tej dziedziny. Chodzi między innymi o parkowanie w miejscach niedozwolonych, np. na przystankach autobusowych i blokowanie wjazdów i wyjazdów. Druga w kolejności kategoria zgłaszanych przez mieszkańców spraw to kwestie związane z czystością i utrzymaniem porządku. Mieliśmy 310 takich zgłoszeń. Przy czym mieszkańcy zwracają uwagę na takie rzeczy jak odpady na sąsiedniej posesji czy śmieci pozostawione w lesie lub przy drodze. Kolejne, bardzo liczne interwencje dotyczą zwierząt. Ludzie zgłaszają nam często, że psy biegają „luzem” po mieście. Interweniujemy w przypadkach, kiedy zwierzęta stanowią zagrożenie dla życia lub zdrowia mieszkańców. Niestety zdarzały się przypadki pokąsania. W sprawie takich zwierząt mieliśmy w ub.r. 270 informacji od mieszkańców.

R.B: Może pan opowiedzieć o jakiejś ciekawej lub nietypowej interwencji?
M.W.: Kiedyś zdarzyło się tak, że mieszkańcy przyprowadzili do nas psa na uwięzi. Poinformowali, że został on przywiązany do drzewa i porzucony. Pytaliśmy, jak to się stało. Zachowanie psa w tej sytuacji wydało nam się na początku dziwne. Otóż wykazywał on przywiązanie do tych ludzi. Potem okazało się, że ci państwo byli właścicielami psa, ale z jakichś przyczyn chcieli się go pozbyć. Potem przyznali się do tego.

R.B.: Wspomniał pan, że liczba zgłoszeń od mieszkańców wzrasta...
M.W.: Zdecydowanie wzrasta. W 2011 r. na przykład było 1400 zgłoszeń, a w 2013 r. - ponad 1800. Tylko w tym roku natomiast mamy ich już ponad 920. W ogóle interwencji w 2013 r. mieliśmy około 3500. Bo przecież są one związane nie tylko z sygnałami płynącymi od mieszkańców. Zajmujemy się szeregiem wielu innych spraw, m.in. związanych z konwojowaniem, kontrolami czy wspólnymi działaniami z innymi służbami.

R.B.: Kontrole radarowe to jedno z waszych zadań. Proszę przypomnieć, na jakich ulicach mławianie mogą się spodziewać takich kontroli?
MW.: Miejsca przeznaczone do kontroli zostały ustalone wspólnie przez nas i przez policję. Kontrole prędkości przeprowadzamy zatem m.in. w sąsiedztwie szkół, przedszkoli i przy innych obiektach użyteczności publicznej. Fotoradar stawiamy m.in. przy ulicach: Sienkiewicza, Płockiej, Padlewskiego, Napoleońskiej, Kościuszki, Kopernika i Granicznej. Każde z tych miejsc jest dokładnie oznakowane.

R. B.: Gdzie kierowcy jeżdżą w Mławie najszybciej? Jakie niechlubne rekordy prędkości padły ostatnio w naszym mieście?
M.W.: W 2013r. najwięcej przekroczeń prędkości odnotowaliśmy przy ul. Płockiej, w obszarze zabudowanym. Największa prędkość z jaką jechał tam kierowca to 117 km na godz. Na drugim miejscu był inny kierowca, który pędził ulicą Padlewskiego 115 km na godz. Z kolei na ul. Sienkiewicza ktoś jechał 113 km na godz. Oczywiście takie przekroczenia prędkości są wyjątkami. Najczęściej zdarzają się przekroczenia o 20 lub 30 km na godz. W ogóle w 2013 r. odnotowano 636 przekroczeń prędkości. Warto podkreślić, że kontrole odnoszą swój skutek na tyle, ze z roku na rok kierowcy coraz bardziej przestrzegają przepisów w tym zakresie.

ROZMAWIAŁ ROBERT BARTOSEWICZ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB