Sobota, 20 kwietnia 2024. Imieniny Agnieszki, Amalii, Czecha

Przed policją chowają się na strychach, w wersalkach i szafach

2014-06-28 16:06:50 (ost. akt: 2014-06-28 16:08:43)

Autor zdjęcia: archiwum policji

Podziel się:

Są różne miejsca, żeby się schować przed policją. Niektórzy wybierają strychy domów albo piwnice. Ale są też tacy, którzy próbowali się schronić przed funkcjonariuszami w wersalce, szafie, na dachu, za wąskim filarem albo nawet za... firanką. Ścigani listami gończymi mają mnóstwo pomysłów.

Wizerunki poszukiwanych osób publikujemy w naszym tygodniku bardzo często. Policja jednak nie podaje za co osoby te są poszukiwane. Wydaje się też, że ludzi, których znalezieniem zainteresowani się mundurowi, regularnie przybywa. Postanowiliśmy bardziej szczegółowo przyjrzeć się temu problemowi. Obecnie (stan na 18 czerwca b.r.) Komenda Powiatowa Policji w Mławie poszukuje 99 osób. - Poszukiwani na podstawie listów gończych to osoby niestosujące się do decyzji sądu i orzeczonych kar. Czyny jakich się dopuścili są różnorodne. Chodzi między innymi o oszustwa, kradzieże, włamania, rozboje albo nawet udział w zorganizowanej grupie przestępczej – informuje Anna Gorczewska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Mławie. Policja ściga także osoby uporczywie uchylające się od płacenia alimentów.

Mogą być
niebezpieczni

Poszukiwani przez wydział kryminalny KPP w Mławie to ludzie w wieku od 20 do 66 lat. Przestępcy mogą być o tyle niebezpieczni, że część z nich dopuściła się czynów przeciwko życiu i zdrowiu. Ale żeby zostać ,,bohaterem” listu gończego wcale nie trzeba dopuścić się jakiegoś wielkiego, zagrożonego długą karą więzienia, przestępstwa. O wydaniu listu gończego decyduje prokuratura. Na takim dokumencie znajdują się zazwyczaj nazwiska osób, które nie podporządkowały się orzeczeniu sądu, np. nie stawiły się do zakładu karnego w wyznaczonym terminie w celu odbycia kary pozbawienia wolności. Najdłużej poszukiwani najczęściej chronią się za granicą. - Jednak i w takich przypadkach, dzięki międzynarodowej współpracy ścigani są zatrzymywani. W ciągu ostatnich lat do takich zatrzymań dochodziło przeważnie na terenie Wielkiej Brytanii – mówi Anna Gorczewska. Generalnie ścigani są zatrzymywani po poszukiwaniach trwających od kilku dni do 3 miesięcy. Jak podkreśla nasza rozmówczyni, mławscy policjanci w garnizonie mazowieckim wyróżniają się jedną z najwyższych skuteczności w poszukiwaniach. I chociaż mundurowi zawsze apelują do mieszkańców o zgłaszanie sygnałów dotyczących poszukiwanych, to takie informacje od społeczeństwa przekazywane są policji rzadko. Dlatego sukcesy w tym zakresie to przede wszystkim owoc działań wydziału kryminalnego.

Na strychu, w wersalce
i w szafie


Poszukiwani mają różne pomysły na schowanie się przed funkcjonariuszami. - Jeden ze sprawców pobicia ze skutkiem śmiertelnym ukrywał się ponad rok. W tym celu, na strychu budynku przygotował specjalne pomieszczenie, do którego się można było przedostać tylko przez wąski zamaskowany otwór w ścianie. A i nawet w tak pracowicie przygotowanej kryjówce został odnaleziony przez policjantów – relacjonuje policjantka. Niektóre schronienia zapewne wywołają śmiech u czytelników „Kuriera”. - Poza piwnicami i strychami próbowali się bowiem ukryć przed policją w wersalce, szafie, na dachu budynku, za wąskim filarem a nawet za firanką – zdradza Gorczewska. Dla każdego poszukiwanego przez policję lepiej jest zgłosić się samemu, niż czekać aż wytropią go funkcjonariusze.

Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB