Sobota, 20 kwietnia 2024. Imieniny Agnieszki, Amalii, Czecha

Czy zakup laptopów dla radnych to dobry pomysł?

2014-06-08 12:14:50 (ost. akt: 2014-06-08 12:16:36)

Autor zdjęcia: Robert Bartosewicz

Podziel się:

- Drukujemy mnóstwo dokumentów, marnuje się dużo papieru i tuszu. Może warto pomyśleć nad zakupem jakichś urządzeń mobilnych dla radnych, żeby zaoszczędzić pieniądze – mówi radny miejski Andrzej Lampkowski. Przeciwny takim zakupom jest m.in. burmistrz Sławomir Kowalewski.

Radny Andrzej Lampkowski zakup laptopów lub innych urządzeń elektronicznych dla radnych zaproponował podczas jednego z ostatnich posiedzeń komisji oświaty. Krytycznym okiem na ten pomysł patrzy jednak burmistrz Sławomir Kowalewski. Jak uzasadniał, radni pobierają diety, wynoszące około 1700 zł miesięcznie. Dlatego też zakup urządzeń dla nich za publiczne pieniądze mógłby być różnie odbierany przez społeczeństwo. Tym bardziej, że każdy radny ma zapewne w domu komputer z dostępem do internetu. Jednak według Lampkowskiego, to właśnie zakup mobilnego sprzętu pozwoli w dłuższej perspektywie zaoszczędzić samorządowi pieniądze, a urzędnikom - czas. - Radni otrzymują coraz więcej dokumentów w wersji papierowej. Niektóre projekty uchwał mają po kilkadziesiąt stron. Czasami trzeba je poprawiać i kserować po kilka razy – mówi Andrzej Lampkowski. A to przecież kosztuje. Dlatego proponuje, aby rozważyć przeznaczenie środków na zakup urządzeń mobilnych dla radnych w roku 2015. Bardziej sceptycznie do tego pomysłu podchodzi radny Leszek Ośliźlok. - Rzeczywiście jest problem z coraz większą ilością drukowanego papieru i trzeba będzie pomyśleć nad rozwiązaniem tej kwestii. Moim zdaniem sprawdziłoby się przesyłanie materiałów na sesje i komisje drogą mailową – mówi Ośliźlok. Według niego, tylko w wyjątkowych przypadkach radni mogliby prosić o wydruki na koszt podatnika. - Przecież, jeśli radny potrzebuje, to może sobie wydrukować projekty uchwał w domu na drukarce. Dostajemy przecież diety na cele związane z naszą działalnością – objaśnia radny. Radny Marek Kiełbiński również nie widzi potrzeby zakupu laptopów. - Są inne potrzeby w mieście, na których zaspokojenie można wydać pieniądze – twierdzi Kiełbiński.

Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB