Piątek, 29 marca 2024. Imieniny Marka, Wiktoryny, Zenona

Zatrzaśnięty w bankomacie, uwięziony w parku, uciekające prosię? Policjo na pomoc!

2014-04-13 11:49:51 (ost. akt: 2014-04-13 11:52:26)

Podziel się:

Policjanci nie tylko ścigają groźnych przestępców i pilnują porządku. Wzywani są też do różnych nietypowych interwencji. Mławscy funkcjonariusze, musieli m.in. uwalniać mężczyznę zamkniętego w pomieszczeniu z bankomatem, zaopiekować się świnią na środku skrzyżowania, a także wejść w sam środek rodzinnego sporu o to... gdzie w domu powinna stać pralka.

Funkcjonariusze z mławskiej komendy mają na swoim koncie sporo interwencji, którymi mogą się pochwalić. Jest tak zawsze, kiedy zatrzymują groźnych przestępców. W ostatnich latach odnotowywano również czyny wręcz bohaterskie, jak na przykład wyniesienie i uratowanie matki z dzieckiem z płonącego budynku. Ale są też takie interwencje, które choć potrzebne, nadawałyby się do pokazywania w telewizyjnych programach rozrywkowych. Jedną z takich był na pewno wyjazd funkcjonariuszy do... świni spacerującej w czerwcu 2013 r. w pobliżu skrzyżowania ulic Piłsudskiego i Morawskiej w Mławie. Poszukiwano właściciela zwierzaka. Ostatecznie zaopiekował się nim jeden z policjantów mieszkający na wsi.


Uwięziony w parku
i... z bankomate
m

Niecodzienna sytuacja przytrafiła się amatorowi odpoczynku wśród zieleni, który w sierpniu 2011 r. późnym wieczorem przebywał w mławskim parku. Po godzinie 23. okazało się, że nie może się wydostać z obiektu, bo ten latem jest przecież zamykany, właśnie o godz. 23. Mężczyzna zadzwonił na policję. Nie obyło się bez pomocy straży pożarnej, która musiała używać hydraulicznego podnośnika. Akcja strażaków trwała prawie pół godziny. To nie jedyne zamknięcia, od których uwalniać pechowców albo nieprzezornych mieszkańców powiatu musiały służby mundurowe. - Jeden pan zatrzasnął się w pomieszczeniu z bankomatem na terenie Mławy. Podobne zdarzenie miało miejsce na terenie powiatu – informuje Anna Gorczewska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Mławie.


Gdzie powinna
stać pralka?

Policjanci są również wzywani wiele razy do konfliktów rodzinnych. Bywa tak, że sąsiedzi słyszący głośno kłócącą się za ścianą rodzinę, dzwonią pod nr 997. W jednej z takich waśni, przedmiotem sporu okazała się... pralka, a raczej miejsce, w którym ma ona stać. - Młode małżeństwo spierało się z rodzicami o lokalizację urządzenia. Jedna strona chciała, by stało ono w łazience, a druga, chętnie widziałaby pralkę na strychu. Musieliśmy interweniować – opowiada Anna Gorczewska. Warto przypomnieć jeszcze inny ciekawy przypadek z marca b.r. Otóż kilku mężczyzn wyposażonych w kilof i łopatę zaczęło usuwać słupki bezpieczeństwa przy ul. Padlewskiego. Sprawcy zostali praktycznie natychmiast zatrzymani dzięki miejskiemu monitoringowi.

Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl




Anna Gorczewska
rzecznik KPP w Mławie

Funkcjonariusze policji są zobowiązani do reagowania na każde zgłoszenie. Nie zawsze można od razu zweryfikować, czy mamy do czynienia z błahą czy poważną sprawą. Czasami charakter danego zgłoszenia udaje się rozpoznać już w rozmowie telefonicznej, ale w innych przypadkach można to zrobić tylko poprzez obecność na miejscu zdarzenia. Sprawdzamy każdy sygnał ze strony mieszkańców. Zanim wykręcimy jakikolwiek numer alarmowy, warto się zastanowić czy rzeczywiście potrzebujemy pomocy. Bo jeśli tak nie jest, a służby do nas przyjadą, to nie tylko zmarnują swój czas. Może okazać się, że w tej samej chwili, na przykład w innej części miasta, ktoś tej pomocy – przyjazdu policji czy karetki pogotowia naprawdę potrzebuje. Warto dodać, że wzywający może ponieść konsekwencje - zostać obciążony kosztami przyjazdu służb, a także odpowiedzieć za wprowadzenie ich w błąd.


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB