Boże Narodzenie to czas wyjątkowy. Bo Bóg powierzył ludziom w ten dzień coś, za czym ludzkość od wieków tęskni przecież najbardziej... Pokój – myśli, serc i sumień. I właśnie o tym opowiadają kolędy i pastorałki, których pisanie i wykonywanie jest jednym z najważniejszych elementów tradycji bożonarodzeniowej.
Najpierw bardzo ich wyczekujemy, jak zresztą świąt. A potem śpiewamy je chętnie, i to nie tylko podczas liturgii w kościele, ale także w domach, w gronie rodzinnym, z przyjaciółmi, w szkołach, czy podczas tzw. spotkań opłatkowych w przeróżnych instytucjach. Wiele z nich doczekało się też bardzo oryginalnych aranżacji muzycznych. Również sens ich pisania wcale nie zanikł – ani w minionym okresie PRL-u, gdzie odgórnie oferowano obywatelom jak wiadomo jedynie „nową świecką tradycję”, ani dziś, w wieku naznaczonym osobliwym „rozwojem przez regres”, czyli oglądem i zrozumieniem świata z piętnem inteligencji, nazywanej jednak bardzo precyzyjnie – sztuczną. Pamiętajmy więc, że tworzyć radosną, autentyczną atmosferę dla zrozumienia istoty tych świąt i pomóc nam głębiej przeżywać nasze spotkanie z Bogiem mogą zawsze artyści, choć przecież nie tylko oni.
Kolęda, czyli właściwie co?
Samo słowo kolęda ma wiele znaczeń. Pochodzi od łacińskiego „colendae”, co w starożytnym Rzymie oznaczało każdy pierwszy dzień miesiąca. Dziś kolęda to wizyty duszpasterskie księży od Nowego Roku do Wielkiego Postu. I oczywiście nazwa pieśni bożonarodzeniowych śpiewanych w gronie rodzinnym i w kościele od Wigilii aż do 2 lutego, czyli święta Matki Boskiej Gromnicznej. Początkowo były to podniosłe pieśni wychwalające narodziny Chrystusa. W XIX wieku do dostojnych kolęd dołączyły ludowe pastorałki, grane na skoczne melodie, opowiadające o wizycie pasterzy u Świętej Rodziny. Z czasem również je zaczęto nazywać kolędami.Boże Narodzenie czas zacząć!
„Królową polskich kolęd”, nazywana jest „Pieśń o Narodzeniu Pańskim”. To utwór oświeceniowego poety Franciszka Karpińskiego, znany jako „Bóg się rodzi”. W zależności od okresu i regionu kolęda wykonywana była na różne melodie, a ta najbardziej popularna utrzymana jest w rytmie polskiego tańca narodowego, czyli poloneza. Niektórzy historycy uważają nawet, że jest to nawiązanie do poloneza koronacyjnego królów polskich z czasów Stefana Batorego. Kolęda po raz pierwszy zabrzmiała w 1792 roku w Starym Kościele Farnym w Białymstoku, dziś rozpoczyna (albo kończy) pasterkę.Najpiękniejsze, choć anonimowe
Kto pisał polskie kolędy? To pytanie przy bardzo wielu pieśniach pozostaje bez odpowiedzi. Nie jest np. znany autor tekstu oraz melodii kolędy uważanej za najbardziej polską, czyli „Lulajże Jezuniu”, zachwycającej swoją prostotą a zarazem głębią emocjonalną. Powszechnie znana wersja tej kolędy pochodzi z 1705 roku. Co ciekawe, była ona źródłem natchnienia m.in. dla Fryderyka Chopina, który już jako emigrant wykorzystał jej motyw w środkowej części swego scherzo h-moll op. 20. Nie jest też znany autor słów i melodii kolędy „Gdy śliczna Panna”, kolejnej bardzo szlachetnej i nastrojowej pieśni, która pochodzi z początku XVIII wieku i od początku swojego istnienia przekazywano ją w rękopisach. Pozostają anonimowi autorzy zarówno oryginalnych słów, jak i przekładu oraz melodii „Anioł pasterzom mówił” – jednej z najstarszych i wciąż bardzo popularnych polskich pieśni bożonarodzeniowych. Kolęda pochodzi z XVI wieku i znaleźć ją można w rękopisie kórnickim z lat 1551-1555. Spisano w nim tekst siedmiu zwrotek pieśni bez linii melodycznej. Pierwszy zapis nutowy pochodzi dopiero z drugiej połowy XVII wieku. Również „Wśród nocnej ciszy”, podobnie jak większość popularnych kolęd, wywodzi się z tradycji ludowej i trudno przypisać jej autorstwo konkretnym osobom. Utwór powstał na przełomie XVII i XVIII wieku. W druku ukazał się dopiero w 1853 roku, gdy ks. Marcin Mioduszewski zamieścił go pierwszym zredagowanym przez siebie polskim śpiewniku kolęd.Najpiękniejsze, bo z autorskim piętnem
Kolędą, która świetnie się przyjęła w Polsce jest „W żłobie leży”, napisana w XVII wieku przez słynnego jezuitę i kaznodzieję królewskiego Piotra Skargę. Śpiewana jest na melodię poloneza koronacyjnego króla Władysława IV Wazy.Stosunkowo niedawno, bo blisko 100 lat temu, tuż przed wybuchem II wojny światowej, inny jezuita – o. Mateusz Jeż napisał kolędę, która z czasem stała się bardzo prorocza. Popularna przy tym pośród ludzi pozbawionych domu, rodziny, skazanych na tułaczkę – w obozach i łagrach, czyli „Nie było miejsca dla Ciebie”. Muzykę do pieśni skomponował w 1938 roku o. Józef Łaś. Innym znakomitym przykładem jakże trafnego komentarza do bieżących wydarzeń, a zarazem jedną jedyną sceną odmiany sensu otaczającej nas rzeczywistości jest „Lulejże mi, lulej”, która w zaskakująco poważnym i wzruszającym tonie wieńczy zabawnego filmowego „Misia” w reżyserii Stanisława Barei z 1981 roku. Napisana została przez Stanisława Tyma (słowa) i Jerzego Derfla (muzyka).
Jednym z najpiękniejszych świątecznych rodzimych utworów, które powstały także w drugiej połowie XX wieku jest „Szara kolęda”. Prosty muzyczny temat skomponowany przez ikonę polskiego jazzu – Krzysztofa Komedę od razu chwyta za serce. Jednak to dzięki słowom napisanym przez wybitnych autorów (jeden tekst napisał Jonasz Kofta, drugi do tej samej melodii – Wojciech Młynarski) całość przeszła już do historii. Kolejną z takich właśnie – wielkich i wyróżniających się zadumą i refleksją, poruszającą bolesne tematy (jak śmierć bliskich) jest „Kolęda dla nieobecnych”. Muzykę stworzył w 1997 roku spec od muzyki filmowej o międzynarodowej renomie – Zbigniew Preisner. Autorem słów jest współczesny poeta – Szymon Mucha.
Ta, którą zna cały świat
Gdziekolwiek człowiek pochyla się nad tajemnicą boskich narodzin płynie kolęda, której nikomu nie trzeba przedstawiać. To najprostsza „Cicha Noc” (w oryginale „Stille Nacht, heilige Nacht”). Długo nie znano jej autorów. Z czasem została przetłumaczona na 300 języków, w tym np. zuluski, a w 2011 roku została włączona do austriackiej listy niematerialnych zabytków kultury UNESCO. Tekst napisał austriacki ksiądz Joseph Mohr w 1816 roku, wzruszony porodem, którego był świadkiem w jakimś ubogim domu. Lecz dopiero po dwóch latach autor tekstu poprosił Franza Grubera, organistę z miasteczka Oberndorf bei Salzburg w Austrii, o napisanie do tego wiersza muzyki. Jako że tamtejszy kościół miał problem z organami, które się popsuły, Gruber skomponował prostą melodię, którą można było łatwo wykonać na gitarze.Z powracającym pytaniem
Dziś dla wielu osób nieodłącznym elementem oczekiwania na Boże Narodzenie jest też inna ciekawa światowa piosenka, bardzo często wprowadzana do programów kolędowych, czy mszy w polskich kościołach – „Mario, czy Ty wiesz?” (org. „Mary Did You Know? ”). Z tekstem Marka Lowry'ego z 1984 roku i muzyką Buddy'ego Greene'a z 1991 roku, stała się również klasykiem. W dodatku nie tylko utworem muzycznym, ale także wdzięcznym narzędziem do duchowej refleksji, bo składającym się z powracających pytań. One właśnie zapraszają nas do rozważenia tajemnicy dziecka, które z czasem zostanie objawione zarówno jako Bóg, jak i zbawiciel.
Dziś dla wielu osób nieodłącznym elementem oczekiwania na Boże Narodzenie jest też inna ciekawa światowa piosenka, bardzo często wprowadzana do programów kolędowych, czy mszy w polskich kościołach – „Mario, czy Ty wiesz?” (org. „Mary Did You Know? ”). Z tekstem Marka Lowry'ego z 1984 roku i muzyką Buddy'ego Greene'a z 1991 roku, stała się również klasykiem. W dodatku nie tylko utworem muzycznym, ale także wdzięcznym narzędziem do duchowej refleksji, bo składającym się z powracających pytań. One właśnie zapraszają nas do rozważenia tajemnicy dziecka, które z czasem zostanie objawione zarówno jako Bóg, jak i zbawiciel.
Dlaczego śpiewamy kolędy?
Ks. Jan Twardowski – jeden z największych a przy tym najpopularniejszych polskich poetów, ze swoją rozbrajającą dziecięcą szczerością odpowiadał, że kolędy potrafią nas duchowo formować, czyli „uczyć miłości”.
Ks. Jan Twardowski – jeden z największych a przy tym najpopularniejszych polskich poetów, ze swoją rozbrajającą dziecięcą szczerością odpowiadał, że kolędy potrafią nas duchowo formować, czyli „uczyć miłości”.
Całe pokolenia Polaków przywykły, że w tym wyjątkowym czasie w roku rozbrzmiewają one z głośników radiowych i telewizyjnych. Stały się nieodłączną częścią kultury, w tym przemysłu fonograficznego. Śpiewały i nagrywały je tuzy wokalistyki, m.in.: Irena Santor, Anna German, Ewa Bem, Aleksandra Kurzak, Alicja Węgorzewska-Whiskerd, Bernard Ładysz, Wiesław Ochman, Czesław Niemen, Stanisław Soyka, Mietek Szcześniak, Krzysztof Krawczyk, zespół Skaldowie czy Zbigniew Wodecki. Ta lista praktycznie nie ma końca. Trudno wyobrazić sobie święta Bożego Narodzenia bez kolęd w wykonaniu zespołu „Mazowsze” czy Chóru Filharmonii Narodowej. Co ważne, po pieśni te sięga ciągle wielu polskich wykonawców. Wśród nich są zdolni debiutanci, jak np. Stasiek Kukulski, bardzo modne już gwiazdy, jak np. Sanah, Doda czy Roxie Węgiel, jak też uznane od wielu dekad utalentowane i zapracowane muzyczne rodziny jak np. Pospieszalskich.
Już w XXI wieku inspirują Włodka Pawlika do fortepianowych improwizacji, często wykraczających poza jazzowy standard. A opracowane przez Mateusza Pospieszalskiego jedynie na saksofony bądź klarnet basowy są od wielu lat ujmującym dopełnieniem szopki wyrzeźbionej przez Józefa Wilkonia przy kościele Kamedułów na warszawskich Bielanach. Łamiąc się wigilijnym opłatkiem, śpiewając je lub tylko ich słuchając, naprawdę zawsze warto porozmyślać nad tym, co one nam mówią, czyli nad ich treścią.
Więcej o świątecznych zwyczajach W podcaście „Halo, tu Mazowsze”.
Wiesław Raboszuk, wicemarszałek województwa mazowieckiego (klub KO)
Mazowsze oferuje ciepłą, przyjazną atmosferę – z tradycjami, krajobrazami i bogactwem kultury, co sprawia, że święta Bożego Narodzenia stają się wyjątkowym przeżyciem. W tym szczególnym czasie serdecznie zapraszam do wspólnego odkrywania atrakcji regionu, których jest mnóstwo. Instytucje kultury samorządu Mazowsza przygotowały wiele ciekawych propozycji zarówno dla dzieci, dorosłych, jak i całych rodzin: koncerty, wystawy, warsztaty czy spektakle.
Mazowsze oferuje ciepłą, przyjazną atmosferę – z tradycjami, krajobrazami i bogactwem kultury, co sprawia, że święta Bożego Narodzenia stają się wyjątkowym przeżyciem. W tym szczególnym czasie serdecznie zapraszam do wspólnego odkrywania atrakcji regionu, których jest mnóstwo. Instytucje kultury samorządu Mazowsza przygotowały wiele ciekawych propozycji zarówno dla dzieci, dorosłych, jak i całych rodzin: koncerty, wystawy, warsztaty czy spektakle.






Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez