Wtorek, 7 maja 2024. Imieniny Augusta, Gizeli, Ludomiry

Powstanie styczniowe 1863 - 1864

2024-01-28 16:26:49 (ost. akt: 2024-01-28 12:33:15)

Autor zdjęcia: Zbiory własne

Podziel się:

Powstanie styczniowe było najdłuższym i największym polskim powstaniem narodowym, skierowanym przeciwko Rosji, trwającym od 22 stycznia 1863 roku do jesieni 1864 roku i obejmującym swoim zasięgiem oprócz Kongresówki, także Litwę, Białoruś i Ukrainę.

Przyczyną wybuchu powstania był nasilający się rosyjski ucisk narodowy na Polaków. Sam wybuch został poprzedzony wieloma manifestacjami patriotycznymi na terenie Warszawy organizowanymi z okazji różnych rocznic oraz świąt narodowych, które były krwawo tłumione przez Imperium Rosyjskie i jego wojsko. W tym czasie uformowały się dwa rywalizujące ze sobą obozy polityczne: „czerwoni” - którzy dążyli do szybkiego wywołania powstania zbrojnego w celu odzyskania niepodległości oraz do przeprowadzenia szerokich reform społecznych między innymi opowiadali się za wciągnięciem chłopów do walki z zaborcą i postulowali ich uwłaszczenie bez odszkodowania, wywodzili się głównie z organizatorów owych manifestacji patriotycznych, reprezentowali radykalne środowisko młodzieży studenckiej i rzemieślniczej oraz ,,biali”- również byli zwolennikami odzyskania niepodległości, jednak nie widzieli zbytnio szans na militarne zwycięstwo, walkę zbrojną odsuwali na dalszy plan, postulowali pozytywistyczną pracę u podstaw. Ten obóz polityczny reprezentowało głównie ziemiaństwo, burżuazja oraz inteligencja miejska. Mimo wszystko, już w lutym w 1863 roku ,, biali” poparli insurekcję. Nie była to jednak decyzja wynikająca z wiary w powodzenie tego przedsięwzięcia, lecz spełnienie obowiązku patriotycznego. Tym samym zryw, który wybuchł z inicjatywy „czerwonych”, poprzez przystąpienie do niego „białych” stał się powstaniem narodowym. 11 marca 1863 roku przedstawiciel „białych” Marian Langiewicz został dyktatorem powstania.

Istotną rolę odgrywał w tamtym czasie margrabia Aleksander Wielopolski – naczelnik rządu cywilnego Królestwa Kongresowego, który był przeciwnikiem antyrosyjskiej konspiracji i powstania zbrojnego. Najprawdopodobniej był przekonany, że powstanie nie ma żadnych szans na zwycięstwo i że zakończy się klęską oraz niepotrzebnym przelaniem polskiej krwi. Robił wiele, aby do niego nie dopuścić. Zarządził brankę, czyli przymusowy pobór młodzieży polskiej do wojska rosyjskiego na styczeń 1863 roku. Paradoksalnie informacja o brance przyspieszyła wybuch powstania, które początkowo było planowane na wiosnę 1863 roku, a rozpoczęło się dwa, trzy miesiące wcześniej.
22 stycznia 1863 roku powołano Tymczasowy Rząd Narodowy, który w Manifeście wezwał Polaków do walki o niepodległość, ogłoszono uwłaszczenie chłopów za odszkodowaniem dla szlachty, nawiązano do idei Rzeczpospolitej Trojga Narodów w herbie i manifeście, który wzywał „Do broni więc Narodzie Polski, Litwy i Rusi, do broni!...”.

Jak wyglądały siły obu stron w momencie wybuchu powstania? Armia rosyjska liczyła ogółem, biorąc pod uwagę dywizje piechoty, kawalerię, artylerię, pułki kozackie, oddziały pomocnicze, żandarmerię oraz straż graniczną 100 tysięcy ludzi. W razie potrzeby siły te można było oczywiście zwiększyć przez ściągnięcie posiłków z Cesarstwa. Natomiast siły powstania, które nie posiadało ani własnej umundurowanej armii , ani dostatecznej ilości broni i amunicji liczyły około 6 - 7 tysięcy ludzi. W związku z tak ogromną dysproporcją sił od samego początku działania zbrojne miały charakter wojny partyzanckiej. Powstańcy unikali większych bitew i najczęściej atakowali wroga na tyłach. Ogółem stoczono ponad 1200 bitew i potyczek z czego blisko tysiąc na terenie Królestwa. Jak oceniają historycy, w trakcie powstania w siłach polskich służyło w sumie 200 tysięcy osób. Z kolei pod koniec 1863 roku łączny stan wojsk rosyjskich wynosił ponad 400 tysięcy żołnierzy, 170 tysięcy w Królestwie Polskim, 145 tysięcy na Litwie, a na Ukrainie – 90 tysięcy.
Praktycznie od samego początku działania militarne przybrały niekorzystny obrót dla powstania. Polskim oddziałom nie udało się wyzwolić i utrzymać na dłużej żadnego obszaru, gdzie mogłyby ujawnić się konspiracyjne władze państwa.
Rząd Narodowy działał w ukryciu w Warszawie. Warto zaznaczyć, że wówczas zorganizowano doskonale funkcjonujące państwo podziemne; wydawano dekrety, pobierano podatki, stworzono system policyjny i sądowy, działała poczta, administracja, wydawano powstańczą prasę. W samej Warszawie nie doszło do walk, obawiano się bowiem bombardowania miasta i pobliskiej cytadeli.

Największe z bitew stoczono w pierwszych tygodniach powstania, wśród nich starcia pod Krzywosądzem, Nową Wsią, Chrobrzem, Grochowiskami, pod Węgrowem, Siemiatyczami, Kietlanką, Wolą Cyrusową, czy pod Małogoszczem.
Do grona najwybitniejszych dowódców powstania zaliczamy: Józefa Hauke - Bosaka ( Świętokrzyskie), Mariana Langiewicza (Sandomierskie), ksiądza Stanisława Brzóskę (Podlasie), Zygmunta Sierakowskiego (Litwa), Dionizego Czechowskigo (Sandomierskie) oraz Zygmunta Padlewskiego (Mazowsze Płockie).
Zryw z lat 1863 - 1864 generalnie miał charakter szlachecki, chłopi w większości poza Lubelszczyzną i Podlasiem oraz częścią Mazowsza trzymali się z dala od prowadzonych walk, odnosząc się do nich z rezerwą, że ich to w zasadzie nie dotyczy. Nie uzyskano również pomocy z zagranicy, chociaż w szeregach powstańczych walczyło kilkaset cudzoziemców głównie Rosjan, Francuzów i Włochów. W powstaniu uczestniczyli także Polacy z zaboru pruskiego i austriackiego.

Na terenie województwa płockiego – jednostki administracyjnej uznawanej wówczas przez rząd powstańczy stoczono około 100 bitew i potyczek, w tym kilkadziesiąt w okolicach Mławy. Były to między innymi bitwy pod Dębskiem, Wróblewem, Radzanowem, Rozwozinem, Kęczewem, Chromakowem, Rydzewem oraz Kuczborkiem. Bardzo ciekawy, interesujący i warty zapamiętania jest fakt, iż od czerwca do lipca 1863 roku odbyły się aż trzy starcia pod Kuczborkiem, który jeszcze wtedy był miastem leżącym w powiecie mławskim.
27 czerwca pod Kuczborkiem, formujący się oddział powstańczy liczący 46 żołnierzy, dowodzony przez Ignacego Zambrzyckiego ps Strzelecki z Lubowidza, uderzył znienacka na silniejszy oddział straży granicznej, który uległ rozproszeniu. Nieprzyjaciel stracił ośmiu ludzi oraz nieco broni i koni.
6 lipca doszło pod Kuczborkiem do następnego starcia. O godzinie 18.00 oddział powstańczy liczący 65 ludzi, dozorowany przez Zambrzyckiego, odkomenderowany ze zgrupowania Stanisława Zgliczyńskiego urządził zasadzkę na secinę objeszczyków prowadzących wozy z sianem z Mostowa do Zielunia. Zasadzka nie udała się z powodu czujności psów prowadzonych przez Moskali. Ostrzeżeni szczekaniem objeszczycy rozpoczęli strzelaninę. W utarczce ogniowej trwającej trzy godziny powstańcy stracili kilku rannych, objeszczycy zaś mieli stracić siedmiu zabitych i dziewięciu rannych.
12 lipca miała miejsce ostatnia bitwa pod Kuczborkiem. Doszło do niej w sposób zaplanowany przez naczelnika Zgliczyńskiego. Postanowił on rozbić i zniszczyć kolumnę rosyjską, dowodzoną przez ppłk. Dobrowolskiego, która dotarła do miasteczka. Siły carskie liczyły dwie roty piechoty, pół seciny Kozaków oraz 35 objeszczyków, razem 285 żołnierzy. Zgrupowanie powstańcze liczyło natomiast około 500 żołnierzy piechoty oraz 60 kawalerzystów. Większość żołnierzy piechoty stanowili kosynierzy, a więc nie byli oni uzbrojeni w broń palną. Starcie, będące największym z wszystkich trzech zostało przegrane.

Co do udziału włościan z powiatu mławskiego w powstaniu bardzo trafna wydaje się opinia Tadeusza Zajdzińskiego: „Ludność wiejska początkowo pomagała powstańcom, potem represja Rosjan, obiecanki cara i niepowodzenia powstańcze spowodowały zmianę stanowiska wsi. Ci jednak, którzy pomagali Rosjanom byli nieliczni. Otrzymywali oni za to medale, a nawet ziemię w ilości dziesięciu dziesięcin (25 morgów). Byli oni jednak wśród miejscowej ludności potępiani i kilku z nich wyjechało z tych terenów”. Na postawienie jednoznacznej i zweryfikowanej hipotezy o udziale wsi mławskiej w powstaniu, nie pozwalają historykom sprzeczności w źródłach.

Należy też pamiętać, że na przykład w skład oddziału Tomasza Kolbego, jednego z najważniejszych dowódców powstańczych w powiecie mławskim i przasnyskim, wchodzili głównie chłopi. O dowódcy tym pisał Bolesław Limanowski: „Wśród dowódców czynnych w Płockiem, zjednał szczególnie wielkie zaufanie wśród włościan Tomasza Kolbe, widzicie w nim bowiem szczególnego obrońcę swoich interesów. Silnych przekonań demokratycznych, wierząc, że tylko przy pomocy ludu można osiągnąć zwycięstwo, okazał się też dzielnym żołnierzem i w licznych potyczkach, które stoczył z Moskalami, nie zrażał się poniesioną klęską i kiedy inni opuszczali pole walki, sam z garstką towarzyszy podtrzymywał i rozniecał na nowo powstanie. Żołnierze lubili go i mieli w niego wiarę”.
Tomasz Kolbe stoczył kilka bitew i potyczek w 1863 roku. Jak wyglądała jego ostatnia bitwa? Bohaterski i zdolny dowódca partyzantki ludowej zginął w bitwie pod Rydzewem. Otóż było to 5 maja 1863 roku. Jego oddziałek połączył się z odziałem Feliksa Rzempołuskiego w powiecie płońskim. Obydwa liczyły wówczas 72 partyzantów i zostały znienacka zaatakowane przez wielkie ugrupowanie wojsk carskich, dowodzone przez płk. Wałujewa. Zgrupowanie to liczyło 600 żołnierzy piechoty i saperów oraz 250 jazdy. Zaskoczenie udało się dzięki wskazaniu miejsca pobytu powstańców przez kolonistę niemieckiego z Ojrzenia. Powstańcy zostali otoczeni z trzech stron. Za plecami mieli bagna. Kapitan Kolbe zorientowawszy się w sytuacji zarządził tamtędy odwrót oddziału pod przykryciem 18 żołnierzy piechoty, dysponujących bronią palną. Tyraliera powstańcza, dowodzona przez Kolbego wstrzymywała nacierającego nieprzyjaciela przez dwie i pół godziny, tj. do śmierci ostatniego żołnierza. Ocalał tylko ciężko ranny Józef Prus Trębicki. Wśród zabitych byli: Feliks Rzempołuski, Grothus, Ignacy Kuczborski, Żarnowski, Hanke, Kolbe, dwaj bracia Getzowie i dwóch księży kapucynów. Ofiara poległych przyczyniła się do ocalenia reszty oddziału, który przedarł się przez okrążenie nieprzyjaciela, a następnie przez bagna w okolice Radzanowa. Bitwa i bohaterstwo powstańców, dowodzonych przez Kolbego, jeszcze w czasie powstania zaczęły okrywać się legendą, później zaś historycy zaczęli Rydzewo nazywać „płockimi Termopilami”. Bohaterska śmierć Tomasza Kolbego na polu bitwy, gdzie został wielokrotnie ranny, zyskała szacunek, nawet przeciwnika.

Powstanie zwalczono brutalnymi metodami - palono dwory należące do ziemian podejrzanych o sprzyjanie powstańcom, wydawano wyroki śmierci, konfiskowano majątki, nakładano kontrybucje. Szczególnie brutalnie władze cesarskie potraktowały Litwę, a metody którymi tłumił powstanie tamtejszy generał - gubernator Michaił Murawjow zapewniło mu przydomek ,,Wieszatiel”.
W październiku 1863 roku dyktatorem powstania został Romuald Traugutt. Chciał on przedłużyć powstanie do wiosny 1864 roku, aby rozpocząć nowy etap walk przy udziale mas chłopskich. Jednak próby wciągnięcia do powstania włościan zakończyły się fiaskiem, gdyż w marcu 1864 roku car Aleksander II Romanow wydał dekret uwłaszczeniowy dla Kongresówki. W przeciwieństwie do rządu powstańczego władze rosyjskie mogły tę decyzje bez większej zwłoki wprowadzić w życie. Chłopi otrzymali ziemię bez odszkodowania dla dawnych właścicieli. Musieli płacić tylko państwu podatek gruntowy.

Dzięki ukazowi uwłaszczeniowemu władze carskie zapewniły sobie lojalność chłopów. Car przedstawiał się się jako dobrodziej i obrońca przed szlachtą. Reforma jednocześnie uderzyła w ziemiaństwo, będące nosicielem idei niepodległościowej. W tej sytuacji upadek powstania był tylko kwestią czasu. Stopniowo rozpracowywano struktury powstania, w kwietniu 1864 roku aresztowano Romualda Traugutta a po procesie został on w sierpniu 1864 roku powieszony w pobliżu warszawskiej cytadeli wraz z 5 współpracownikami. Po tych wydarzeniach walki prowadziły już tylko nieliczne oddziały. Najdłużej ukrywał się oddział księdza Stanisława Brzózki na Podlasiu, bo do wiosny 1865 roku. Powstanie zakończyło się klęską.

Michał Nowakowski, historyk, regionalista, nauczyciel, doradca metodyczny, samorządowiec, członek TPZM.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB